Powróćmy do kwestii ruchu: także i w tym przypadku technologia manualna wpłynęła na filozofię. Ponieważ w świecie starożytnym niemal wszystkie siły motoryczne były rezultatem pracy ludzkich lub zwierzęcych mięśni, nawet dla wyrafinowanego greckiego filozofa naturalne było przekonanie, że to, co się porusza, jest żywe. Platon pisał, że każde ciało, które ruch bierze z zewnątrz, jest bezduszne, martwe, a które z wnętrza, samo z siebie, to ma duszę, bo taka jest natura duszy.” [Fajdros, tłum. W. Witwicki, PWN 1950, s. 70.] Jego rzemieślniczy bóg w Timaiosie stworzył żyjący (gdyż poruszający się) wszechświat, gdzie gwiazdy i planety są także boskimi istotami. Arystoteles również identyfikował ruch jako jedną z charakterystyk duszy: jego bóg był czystą myślą lub samo- kontemplacją, którą uznawał za najczystszą formę działalności oraz za najwyższy wyraz życia.