POZA WYJĄTKAMI

Z wyjąt­kiem epikurejczyków, którzy byli heterodoksyjni pod wieloma względami, starożytni filozofowie nigdy nie byli odlegli od animizmu. „Dla wczesnych Greków, a z pewnymi zastrzeżeniami — ;dla wszystkich Gre­ków, przyroda była po prostu wielkim organizmem, składającym się z materialnego ciała rozproszonego w przestrzeni i nasyconego przez ruch w czasie; całe to ciało było ożywione, tak iż wszystkie jego ruchy były ruchami życia; ponadto wszystkie owe ruchy były ce­lowe, kierowane przez intelekt” (Collingwood, The Idea of Naturę, III).Starożytni widzieli swój świat jako odbicie w ko­smicznej skali zasad technologii manualnej; ich świat był uformowany przez inteligencję uniwersalnego rze­mieślnika, jednak nie był mechanistyczny w nowocze­snym sensie. Nacisk nie był położony na precyzyjne oddziaływanie mechanicznych części, jak w zegarze, lecz raczej na żywą, oddychającą całość.