Sprzeciw wobec rozszerzania metafory zegara na umysł ludzki musiał wypływać z przekonania, że ta boska strona człowieka nie może być materialna, złożona z współpracujących części ani rozciągła w przestrzeni lub podległa rozkładowi. Kartezjanie chcieli zachować boski i ludzki umysł całkowicie oddzielony od materialnego wszechświata. Jest uderzające, że nawet zwolennicy Newtona, którzy wierzyli, że Bóg pozostaje ściśle wplątany we wszechświat, ostatecznie utożsamiali go nie z materią i mechanizmem systemu planet i gwiazd, lecz z czystą,’ pustą przestrzenią. Im także prostota wydawała się bardziej boska niż mechaniczna złożoność. Jakiekolwiek były ich metafizyczne uzasadnienia niechęci wobec mechanicznego objaśniania umysłu, ówcześni filozofowie przyrody nie znali maszyn, które odzwierciedlałyby ludzką umiejętność reagowania na świat.